Kopytka w wersji niealergicznej, czyli bez sera, za to z bogatymi w białko, wit. E i mikroelementy słonecznikiem i dynią. Pomysł na obiad zaczerpnięty z książki "Kuchnia wegańska", w której znaleźć można pomysły nie tylko na pyszne i szybkie dania, ale i wiele cennych wskazówek żywieniowych.
Nie zdążyłam zrobić zdjęć w pierwszy dzień, ale odgrzane dzień później smakowały równie pysznie.
na kopytka
1 kg ziemniaków
garść nasion dyni
garść nasion słonecznika
ok. 10 dag mąki orkiszowej (w zależności od ziemniaków)
na sos
2 czerwone papryki
2 cebule
ok. 0,5 kg pomidorów
3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
pieprz, sól, bazylia, majeranek (świeże lub suszone)
WYKONANIE
Ziemniaki gotujemy w łupinach, wrzucając je na osoloną wrzącą wodę na ok. 20-30 min. (w zależności od ich wielkości). W międzyczasie namaczamy ziarna słonecznika i dyni na ok. 30 min. Ugotowane i obrane ziemniaki mielimy wraz z nasionami w maszynce do mięsa, dodajemy mąkę i odrobinę soli i zagniatamy ciasto tak, aby nie przylepiało się do rąk. Następnie formujemy wałki z ciasta o średnicy ok. 2 cm, kroimy na ok. 3 cm kawałki i wrzucamy na wrzącą osoloną wodę na kilka min.
Wszystkie warzywa kroimy w kostkę (pomidory należy wcześniej sparzyć i obrać ze skórki) i wrzucamy na patelnię z rozgrzana oliwą (w pierwszej kolejności należy zeszklić cebulę). Podsmażamy wszystko kilka minut, a następnie podlewamy wodą i dusimy pod przykryciem ok. 10 min. Doprawiamy solą, pieprzem i ziołami (u mnie suszone). Można dodać również tymianek.
Kopytka podajemy polane sosem i ewentualnie udekorowane ziołami. Smacznego :)
Sos można wykorzystać do podania z makaronem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz