Wspaniale pachnące i delikatne. Idealne na każdą porę dnia - do porannej kawy, herbaty, na podwieczorek lub kolację. Dla kokosowych wielbicieli to naprawdę coś wspaniałego. Moja HA na ich widok piszczy z radości :)
Źródło: MAG
300 g mąki orkiszowej jasnej (użyłam typ 630, wcześniej 750)
50 g wiórków kokosowych
15 g świeżych drożdży
100 ml mleka kokosowego
70 ml gorącej wody
3 łyżki oliwy z oliwek
ok. 50 g ksylitolu (można też użyć np. cukru trzcinowego ok. 100g)
starta skórka z cytryny (pominęłam)
szczypta soli
WYKONANIE
- Mleko kokosowe mieszamy z gorącą wodą, a gdy już przestygnie rozpuszczamy w nim drożdże. Czekamy aż drożdże zaczną "pracować" (czyli pienić się).
- Mąkę przesiewamy, dodajemy szczyptę soli, wiórki kokosowe, ksylitol, oliwę z oliwek i rozpuszczone drożdże. Zaczynamy wyrabiać ciasto. Po chwili możemy dodać startą skórkę z cytryny i dalej wyrabiamy (ciasto ma być dosyć miękkie i luźne, nie należy dodawać zbyt dużo mąki, żeby bułeczki nie wyszły za twarde).
- Wyrobione, elastyczne ciasto umieszczamy w naoliwionej misce, przykrywamy czysta, suchą ściereczką i odstawiamy na ok. 2 godz. do wyrośnięcia - podwojenia objętości.
- Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 równych części, z każdej formujemy kulkę i układamy "luźno" w formie kwiatka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ponownie na ok. 30 min do ponownego wyrośnięcia.
- Rozgrzewamy piekarnik (funkcja: góra-dół) do 180°C. Wierzch bułeczek smarujemy mlekiem kokosowym (mleko można wymieszać z odrobiną miodu lub syropem z agawy lub klonowym). Pieczemy ok. 20 - 30 min, w zależności od piekarnika.
Ilość mleka zależy od typu mąki. Jeśli dodamy mąkę razową zwiększy się ilość potrzebnego mleka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz